Niemałe zaskoczenie wśród mieszkańców Warszawy – większość radnych, będących członkami komisji nazewnictwa, powraca do swoich obowiązków po niedawnych wyborach. Ich zadaniem pozostaje nadal ciągle nierozwiązane zagadnienie nazwania kilku ulic na terenie stolicy, w tym jednego odcinka znajdującego się we Włochach. Tu, decyzja jest szczególnie skomplikowana, gdyż muszą wybrać pomiędzy patronem, którym miałby być dziadek podkomorzy, a wnukiem starostą.
Pierwsze spotkanie Rady Warszawy po wyborach samorządowych zaplanowano na wtorek, 7 maja. Podczas tej uroczystości prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski, ma rozpocząć swoją drugą kadencję. Dodatkowo, 60 miejskich radnych złoży ślubowanie i wybiorą przewodniczącego rady oraz jego zastępców. Po tych procedurach zostaną ukonstytuowane tematyczne komisje.
Komisja nazewnictwa, która odpowiada za nadawanie nazw różnym elementom infrastruktury miejskiej jak ulice, place czy ronda, to jedna z takich grup. Znacząca większość jej członków, którzy wystartowali w wyborach 7 kwietnia, zdołała zdobyć mandaty na okres aż do roku 2029. Osiągnęli to nawet ci członkowie, którzy startowali z dalszych pozycji na listach, takie jak przewodnicząca komisji Anna Nehrebecka (Koalicja Obywatelska), Joanna Staniszkis (KO), Beata Michalec (KO) czy Piotr Mazurek (PiS). Wycofały się jedynie Monika Jaruzelska i Agnieszka Jaczewska-Golińska.