Pewien zaniepokojony mieszkaniec zwrócił uwagę na niepokojący, intensywny zapach, który można wyczuć na świeżo wybudowanych stacjach metra w dzielnicy Bródno. Zastanawiał się skąd ten zapach pochodzi, czy jest to spowodowane błędem w systemie wentylacyjnym i jak długo pasażerowie będą musieli z nim borykać.
Stwierdzenie to było skierowane do urzędników miasta, pytając konkretnie: „Czy jesteśmy świadomi co powoduje ten ciężki zapach na ostatniej stacji metra oraz stacji pod ratuszem? Czy może to być wynikiem błędów popełnionych podczas budowy metra? Czy podejmowane są jakiekolwiek działania mające na celu eliminację tego problemu?” Mieszkaniec, który codziennie korzysta z komunikacji miejskiej pod ziemią, oczekiwał odpowiedzi na te pytania.
Niezwykle interesujące jest to, że choć magistrat stołeczny przekazał pisemną odpowiedź na te pytania mieszkańca, nie udostępniono jej publicznie. Metro Warszawskie jednak poinformowało o podjęciu działań po przeprowadzeniu kontroli na dwóch wspomnianych stacjach i zastosowaniu pewnych środków naprawczych.
Leszek Drogosz, wicedyrektor Biura Infrastruktury w stołecznym ratuszu, zapewnia: „Zdecydowaliśmy się na częstsze płukanie zbiornika pompowni. Wprowadziliśmy aktywny dezodorant, który neutralizuje nieprzyjemne zapachy oraz dezodoryzuje ścieki, pomieszczenia i obszar wokół zbiornika. Zastosowany środek zawiera sole metaliczne oraz produkty biochemiczne, które wpływają na cząsteczki zapachu, blokując go. Dezodorant jest również ekologiczny i biodegradowalny.”